Inspiracja Pastora poniżej! Zapraszamy do czytania.
Uważaj na słowa.
Ostatnio rozmawiałem z pewnym wierzącym bratem, który jednym zdaniem lekko mnie poirytował. W pewnym momencie rzucił hasło: Pan Bóg pomaga tym, którzy sami sobie pomogą. Rozmawialiśmy o sytuacji związanej z koronawirusem i jak się w tym odnaleźć. Moja replika była jednoznaczna: Jeżeli sam sobie pomożesz, to po ci Pan Bóg?
Wielu chrześcijan jest wystraszonych, poddanych panice, strachowi a nawet psychozie, zapominając, że są dziećmi Pana Boga, że są w Jego troskliwych rękach i dzieje się Jego wola. Biblia uczy, że bez woli Boga nawet nam włos z głowy nie spadnie. Mowa ma wielką moc.Kiedy Mojżesz wysłał 12 zwiadowców do Ziemi Obiecanej, w obliczu zagrożenia ze strony olbrzymów, tylko 2 z nich oparło swoje wypowiedzi na zaufaniu Bogu, budowali wiarę i zachęcali innych do spokoju. Dziesięciu wypowiadali słowa niewiary, zasiewali panikę i wzbudzali strach. Mieli rację, jeśli chodzi o przesłanki logiczne. Ale jak się ma logika do wiary?Pan Bóg odebrał ich słowa bardzo osobiście i po wysłuchaniu wszystkich mów wydał orzeczenie następującej treści: Księga Liczb 32:11-12 Ci mężowie, którzy wyszli z Egiptu w wieku lat dwudziestu wzwyż, nie ujrzą ziemi, którą uroczyście przyobiecałem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Nie szli bowiem za mną bez zastrzeżeń, Z wyjątkiem Kaleba i Jozuego, ponieważ oni w pełni szli za Mną.Z tego wynika, że dla Boga liczy się stan serca i słowa, które wypowiada człowiek, a nie logika wierzącego. W której grupie jesteś, w zderzeniu z olbrzymem, który nazywa się koronawirus, w atmosferze paniki i strachu? Pamiętaj; Bóg uważnie słucha tego, co mówimy. Zatem, uważaj na słowa! Życzę ci pokoju Bożego i pełnego zaufania w obietnice Boże. On jest z nami nawet w sytuacjach kryzysowych. Pastor Ryszard
Comments